piątek, 4 września 2009

Pierwsze słowa...


Język.... czerwony, długi i ciągle się wierci w tej mojej buźce. Ostatnio zaczął mi się układać w znajome mi dźwięki! ta-ta, ta-ta....


Och TATA,

No właśnie, tak nazywa się ten Ktoś, kto jest zawsze blisko mnie;

Ten, który mnie podnosi wysoko i mówi mi jaka jestem piękna...:) (dla Taty pewnie zawsze taka będę)

Ten, który pokazuje mi świat!