piątek, 20 lutego 2009

Pierwszy spacer...


No prawie pierwszy...:) nie licząc wyjścia ze szpitala.

Ale był to prawdziwy i porządny spacer, całe 20 min:) Wyszedł ze mną mój braciszek, oczywiście mój tatuś i moja mama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz